Witold Mokiejewski

Wicemistrz świata z 1975 roku, uczestnik Wyścigu Pokoju, kibicował nam w Zieleńcu: - Jestem zaskoczony tak wysoką frekwencją i znakomitą piknikową atmosferą, mimo pogody, która trochę storpedowała wydarzenie. Na dużych imprezach jest ciśnienie na wynik, za wszelką cenę. Tutaj natomiast czuło się, że bardziej chodzi o uczestnictwo, niż o przesadne ambicje.