Piotr Ozaist

W Eurobanku jest liderem zespołu DRSI (departament wdrażania sieci informatycznych), tego samego, którym wcześniej kierował Artur Filipiak: - Razem z Arturem i grupą ludzi tworzyliśmy bankowość internetową. Nieraz dyskutowaliśmy o sporcie: ja biegałem maratony, on był zapalonym cyklistą. Nawzajem, półżartem, przekonywaliśmy się do wyższości jednej dyscypliny nad drugą. Kiedy Artur był już poważnie chory, zajrzał do nas jeszcze kilka razy i mówił, żebyśmy kontynuowali wspólna robotę, bo on chyba już nie da rady. Po jego śmierci było dla mnie jasne, że wystartuję w Jego memoriale. Namówiłem też kolegów, część z nich tak jak po raz pierwszy ścigała się po górach. Nie o wyniki przecież chodziło, tylko o to, że pamiętamy i będziemy pamiętać. Jestem pod wrażeniem bardzo dobrej organizacji i na pewno wrócę do Zieleńca za rok, zdecydowanie na lepszym rowerze. Proponuję tylko, żeby zrobić osobne stanowiska do rejestracji - dla tych, którzy wcześniej zapisali się poprzez internet i dla tych, którzy zapisywali się dopiero w dniu zawodów.